Nie pisałam parę dni, ale to wyłącznie dlatego, że byłam bardzo zmęczona. Ostatnio tak po prostu mam, przychodzę do domu, niby tylko kładę się, żeby posłuchać muzyki, zamykam oczy i nie wiem kiedy usypiam. Trochę to zaczyna być denerwujące, no ale trudno.
Jutrzejszy dzień będzie trochę zwariowany, ponieważ mam skrócone lekcje i kończę o 12:30. Później mam nadzieję, że znajdę w zakamarkach pokoju jakieś pieniądze, bo na obecną chwilę "hajs się nie zgadza"
i skoczę na miasto na drobne zakupy. ;)
i skoczę na miasto na drobne zakupy. ;)
Odnosząc się do tytułu posta to już tylko jeden dzień szkoły i zakończenie. Z jednej strony to się cieszę, bo w końcu będzie można odpocząć, ale z drugiej będę musiała wytrzymać dwa miesiące bez mojej kochanej ekipy z biblioteki, bez sks'u i ogólnie bez szkoły. W zasadzie jak jest rok szkolny to przynajmniej coś się dzieje, a że w wakacje praktycznie nie ruszam się z domu to będę musiała coś wykombinować
i zorganizować sobie odpowiednio czas, żeby się nie zanudzić. Mam parę planów już, ale nie ujawniam niczego, bo nie chcę zapeszać. :P Z czasem zacznę się z Wami dzielić tym czym planuję się zająć, ale wszystko w swoim czasie. ;) Na obecną chwilę muszę dożyć piątku i naszego szkolnego show na zakończenie. <3
i zorganizować sobie odpowiednio czas, żeby się nie zanudzić. Mam parę planów już, ale nie ujawniam niczego, bo nie chcę zapeszać. :P Z czasem zacznę się z Wami dzielić tym czym planuję się zająć, ale wszystko w swoim czasie. ;) Na obecną chwilę muszę dożyć piątku i naszego szkolnego show na zakończenie. <3
No i tak kończę trzeciego posta na moim blogu ;) Dzisiaj bez zdjęcia bo w sumie nie ma co dodawać, ale na pewno będą się tutaj pojawiać. ;)